orzeczenie niepełnosprawności -konieczne...?

mam pytanie dotyczące orzekania wobec naszych dzieci niepełnosprawności. co daje nam-naszym maleństwom posiadanie takiego orzeczenia lub jego brak? czy jest to obowiązkiem rodzica aby dziecko "stawało" na takiej komisji? czy orzeczenie takie to jest jedno na całe życie, czy nie stwarza ono w późniejszym czasie problemów dziecku np. z zaświadczeniem o zdolności do wykonywania jakiegoś zawodu lub z rozpoczęciem nauki na jakimś kierunku studiów itp.
mam wiele pytań związanych z tym tematem, podpowiedzcie o co w tym chodzi-już nie długo będę mamusią i zastanawiam się jakie podjąć kroki związane z wadą dziecka

Post został pochwalony 0 razy

Wiesz to, że powiesz, że masz niepełnosprawne dziecko nie wiele daje bo trzeba mieć "papierek" na to. Lekarz komisyjny musi "zbadać" czy nie ściemniasz - w ogóle jak byłam przy ostatnim orzekaniu to miałam wrażenie, że baba robi wielką łaskę i zagląda w moje wszystkie papiery, ale nawet nie raczyła spojrzeć na mnie czy faktycznie mam niewykształcone małżowiny uszne bla bla

strzeliła tez focha, że nie miałam aktualnego audiogramu jakby liczyła na cud i miałabym nagle zacząć słyszeć przez zrośnięte przwody słuchowe pfff.

A co do zdolności wykonywania zawodu to chyba tyczy się to przy rencie socjalnej (teraz jestem niezdolna do pracy do maja 2011 lol ale ludzie bez ręki czy nogi tez takie dostają

). Nie wiem, ja z tego nie mam żadnych problemów na studiach i praktyki studenckie też normalnie odbyłam. Ale na każdej (chyba) uczelni jest wymagane aby lekarz (nawet może byc rodzinny) podpisał oświadczenie czy nadajesz się na ten kierunek. Ja studiuję pedagogikę i nie było z niczym problemu. W przypadku niepełnosprawnych osób to chyba odpadałoby AWF bo tam są wstępne egzaminy sprawnościowe.

Najpierw orzeczenie dają chyba do 16 roku zycia, potem znowu komisja i ponownie dostaje się orzeczenie (ja mam już na stałe). Nie wiem czy czegoś nie pomyliłam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tasha dnia 2009-08-13, w całości zmieniany 2 razy

dzięki Tasha za to co napisałaś-troszkę mi się rozjaśniło ale nie do końca
jak wygląda sytuacja orzekania w przypadku małego dziecka-noworodka-ono ma być czy jego badania wystarczą, no i czy rodzic wogóle ma obowiązek załatwiania czegoś takiego, a jeśli chodzi np. właśnie o ten AWF to co ma wspólnego wada mojego dziecka-rozszczep wargi i podniebienia, czy ona przeszkadza w sprawności fizycznej? pytam bo orzeczenie niepełnosprawności to jedno ale późniejsze studia, zawód dziecka to co innego i nie chciałabym już na wstępie mu zaszkodszić, a może będzie chciałobyć policjantem lub pilotem i co, orzeczenie z dzieciństwa mu to uniemożliwi...?
pomóżcie zrozumieć o co chodzi

Post został pochwalony 0 razy

Jeżeli chodzi o noworodka to ja Ci nie podpowiem bo nie mam bladego pojęcia jak to było, ale na pewno ktoś inny tutaj Ci wszystko napisze Wink

ale wydaje mi się, że lekarz komisyjny musi zobaczyć dziecko.

A co do policjanta czy pilota to też sprawnośc fizyczna to podstawa. Mam znajomego który chciał byc pilotem ale wada wzorku mu to uniemożliwiła.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tasha dnia 2009-08-14, w całości zmieniany 1 raz

My byliśmy z Szymonem na takiej komisji rok temu razem z nim. Pani orzecznik zrobiła z nami wywiad co dziecku dolega (mieliśmy :skierowanie: od neurologa ze względu na zaburzenia neurologiczne, do tego dołączyliśmy audiogramy - niedosłuch, oceny innych lekarzy, badania. No wszystko co nam do głowy przyszło, że będzie potrzebne. Poza tym pytała się co dziecko potrafi robić - siedzieć, jeść i takie tam inne pytania oceniające jego rozwój. Dostaliśmy orzeczenie o niepełnosprawności Szymona na trzy lata, do 2011 roku. więc już za rok czeka nas następna komisja... łeeee

Post został pochwalony 0 razy

No i jesteśmy po komisji
Dawid dostał umiarkowany stopień na stałe ale nie ze względu na słuch, oczy czy inne anomalie twarzy lecz na układ ruchu i problemy neurologiczne.

Tasha a ty masz lekki czy umiarkowany stopień ?

Post został pochwalony 0 razy

Izabelo a gdzie można sprawdzić czy sie dostalo lekki czy umiarkowany?
my dostaliśmy po raz drugi na rok z sybolem 10-N czyli choroby neurologiczne o dziwo!

Post został pochwalony 0 razy

Dzieci nie mają określanego stopnia niepełnosprawności tylko rodzaj , zaś osoby powyżej 16 roku życia mają jeden z 3 stopni (Lekki, umiarkowany , znaczny dawniej to I, II, III grupa inwalidzka )

Orzekanie o niepełnosprawności - zasady ogólne
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Odnośnie warto czy niezwarto starać się o orzeczenie o niepełnosprawności to sprawa indywidualna każdego z nas.
Z mojego doświadczenia - ułatwia to życie naszym dzieciom i nam
Nie mamy obowiązku informowania wszystkich że nasze dziecko jest inne lub było inne
Dokumenty te nie mogą być wykorzystane przeciwko nam / dzieciom

Dzięki takiemu orzeczeniu można korzystać z
-dodatku pielęgnacyjnego -153 zł
-dochód na osobę w rodzinie jest zwiększony z 504,00 zł miesięcznie w przeliczeniu na członka rodziny na
583,00 zł jeżeli członkiem rodziny jest dziecko legitymujące się orzeczeniem o niepełnosprawności lub orzeczeniem o umiarkowanym albo znacznym stopniu niepełnosprawności - ( niektórzy dzięki temu mogą skorzystać z zasiłku rodzinnego oraz dodatkowych środków na kształcenia i rehabilitacji dziecka niepełnosprawnego oraz świadczenia pielęgnacyjnego)
- darmowych przejazdów w niektórych miastach
- ulgi 78% w PKS, PKP [link widoczny dla zalogowanych]
- turnusy rehabilitacyjne
- dofinansowania z PEFRONu , Centrum Pomocy Rodzinie, Opieka Społeczna na zakup sprzętu, komputerów itd

wszystko jednak zależy od tego co jest zaznaczone w orzeczeniu Smile

Proszę dopisywać inne uprawnienia osób/dzieci niepełnosprawnych

_

Post został pochwalony 0 razy

	Izabela11 napisał:
	No i jesteśmy po komisji Dawid dostał umiarkowany stopień na stałe ale nie ze względu na słuch, oczy czy inne anomalie twarzy lecz na układ ruchu i problemy neurologiczne. Tasha a ty masz lekki czy umiarkowany stopień ?

Wybacz, że tak późno odpisuję, ale po prostu nie zauważyłam Wink

Mam stopień umiarkowany.

Post został pochwalony 0 razy

6 stycznia złożyłam dokumenty do PCPR w celu orzeczenia niepełnosprawności dla Juli, powiedziano mi że Mała obowiązkowo musi być na komisji bo lekarz MUSI ją zobaczyć. Z uwagi na odległość i pogode jaką mamy za oknem chciałabym oszczędzić jej takiej "wycieczki". Czy wiecie co możnaby zrobić aby Jula nie musiała jechać?

Post został pochwalony 0 razy

My dawaliśmy zaswiadczenie od lekarza, że dziecko nie może byc obecne na komisji ze względu na stan zdrowia.

Post został pochwalony 0 razy

dzięki titusiek

Post został pochwalony 0 razy