Przed operacją - dyskusja ogólna

Witam Was serdecznie nowi i "starzy" forumowicze!

U nas jakoś leci. Terminu operacji ciągle nie znamy. 3 czerwca wybieramy się do dra Larysza i liczymy, że wreszcie usłyszymy magiczną datę. Boję się okropnie. Operacja i pobyt w szpitalu śnią mi się po nocach.
Z drugiej strony cieszę się, że niedługo będziemy już po.
Mały rozwija się super. Raczkuje, staje przy czym się da, gaduła z niego straszna. Sielanka, można by rzec, gdyby nie wizja zbliżającej się operacji Sad

Przekula - widzisz, co lekarz, to opinia. Tak naprawdę to chyba trzeba zawierzyć jednemu lekarzowi i podążać wytyczoną przez niego ścieżką. Inaczej można zwariować. My jesteśmy pod opieką dra Larysza, ufamy mu i mam nadzieję, że po wszystkim też będziemy wychwalać go pod niebiosa Razz

ewa i marcin - witajcie! Ciekawa jestem gdzie się leczycie. Niestety nie pomogę w sprawie dofinansowania badań. My mieliśmy tylko badanie kariotypu.

sylwia123 - witaj! A czy w Olsztynie nie działa gościnnie również dr Larysz? Coś mi się kiedyś obiło o uszy. Chyba sam nam mówił, że czasem tam jeździ i raczej nie chodziło o wczasy Very Happy

Trzymam kciuki, bo to już niedługo!

karolin4 - witaj! Ja również nie słyszałam o takiej poduszce.

domi_jk - witam serdecznie na forum.

Post został pochwalony 0 razy

	mamaantosia napisał:
	Raczkuje, staje przy czym się da, gaduła z niego straszna.

Gratulacje, ale niestety zaraz po operacji to nie są zalety - kiedy próbuje robić to wszystko z podłączonymi rurkami i owiązaną głową. Sad

Trzeba się przygotować na to duchowo i praktycznie

	mamaantosia napisał:
	Tak naprawdę to chyba trzeba zawierzyć jednemu lekarzowi i podążać wytyczoną przez niego ścieżką.

Raczej tak. Każdy lekarz ma swoje metody i pod ich kątem robi badania, więc od pewnego momentu trzeba trzymać się jednego.

	mamaantosia napisał:
	My jesteśmy pod opieką dra Larysza, ufamy mu i mam nadzieję, że po wszystkim też będziemy wychwalać go pod niebiosa

Sądząc z wielu dawniejszych wpisów na pewno tak będzie.

	mamaantosia napisał:
	A czy w Olsztynie nie działa gościnnie również dr Larysz? Coś mi się kiedyś obiło o uszy. Chyba sam nam mówił, że czasem tam jeździ i raczej nie chodziło o wczasy forum.

Wszystko się zgadza.

PS. Ja też serdecznie witam Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez franio dnia 2013-05-29, w całości zmieniany 1 raz

Dr Larysz praktycznie w każdym miesiącu operuje po kilkoro dzieci w Olsztynie..
W czerwcu nasza kolej;)

Post został pochwalony 0 razy

	franio napisał:
	Dużo do czynienia z Prokocimiem miała ewuliczka, więc ma o tym dużo do powiedzenia, w czym niestety niewiele dobrego...

Patrząc z perspektywy czasu, to, ja uwielbiam mój szpital i nie wyobrażam sobie operacji, leżenia w innym szpitalu. Dlatego moje leczenie czy kontrole leżą i kwiczą Smile

Ale fakt teraz to się pewnie trochę pozmieniało Smile

A jak na razie to ciężko mi się dobić do Prokocimia.
Eh te etaty i cięcia w budżecie Sad

Ale jeszcze tam wrócę Very Happy

I będę relacjonować Smile

Post został pochwalony 0 razy

Witajcie Kochani!

Wyznaczono nam termin operacji na 16-go lipca. Prosimy o trzymanie kciuków i duchowe wsparcie.
W zasadzie operacja miała odbyć się 9-go, ale mały złapał infekcję niedawno i dopiero co skończył kurację antybiotykiem.

Post został pochwalony 0 razy

będziemy za Was mocno trzymać kciuki, będzie dobrze, a synek będzie miał niedługo sliczną, zdrową główkę

Post został pochwalony 0 razy

Witam, jestem mamą 15-sto miesięcznego chłopca z kraniostenoza (trigonocephaly). Od roku jesteśmy pod kontrolą wielu specjalistów, prowadzi nas dr Larysz. Dziecko miało 3m-ce kiedy trafiliśmy do NZOZ Kangur i miałam nadzieję, że uda się zoperować go endoskopowo, niestety nie kwalifikował się. Następnie miałąm nadzieję, że mój koszmar zakończy się przed upływem roczku dziecka, też się nie udało. Dr Larysz uznał, że nie ma co się spieszyć, dziecko rozwija się prawidłowo. Na kolejnej wizycie (po wcześniejszym TK w Katowicach) dostaliśmy w końcu termin, młody skończył juz roczek, niestety zagorączkował. Minęły prawie 3m-ce, terminu w Katowicach nie mamy, pojechałam więc w panice do Polanicy i dostałam termin. Poradzcie, czekać dalej na dr Larysza czy zrobić to w Polanicy. Kto ma jakieś doświadczenia z Polanicy w tym roku proszę o info.

Post został pochwalony 0 razy

Wiesz co, ja o Polanicy raczej niewiele wiem ale raczej nie odwlekałabym tej operacji w nieskończoność... Sami mamy teraz podobny problem...W czerwcu miał być kolejny zabieg, niestety też się nie udało Sad

Synek jest astmatykiem i miał świsty na oskrzelach i spory katar no i "wypadliśmy" z grafiku... A następny termin dopiero w październiku... A ja świruję i zastanawiam się, czy nie będzie za późno... Dr Larysz niewątpliwie jest b. dobrym specjalistą ale myślę, że są w Polsce równie dobrzy...
Poprawcie mnie, jeśli się mylę....

Post został pochwalony 0 razy

Dzięki andzia za wpis, oczywiście najważniejsze jest teraz jak najszybciej zoperować dziecko,mamy termin, to najważniejsze! Szkoda tylko że zmarnowałam ponad rok. W Polanicy usłyszałam że ta operacja powinna być wykonana do 8 m-ca życia dziecka. Andzia życzę aby zwolnił się dla was wcześniejszy termin, żeby to już było za wami, czego i sobie życzę.

Post został pochwalony 0 razy

Witaj Agnessa!

Z przerażeniem przeczytałam Waszą historię Sad

Niewesoło. Może rzeczywiście pojedzcie do tej Polanicy skoro macie już termin. Nie warto dłużej zwlekać.

Ja codziennie modlę się, żeby mały dotrwał w zdrowiu do tego 16-go lipca. Tak bardzo mi zależy, żeby ten koszmar był już za nami.

Agnessa, a na kiedy wyznaczyli Wam termin w Polanicy?

Post został pochwalony 0 razy

andzia458 Agnessa
moj synek mial zarosniety szew strzałkowy. Mi mowiono ze najlepiej wykonac taka operacje do 9 m-ca. Tomek mial operacje w 11 m-cu. Dziewczynka na miejsce ktorej synek "wskoczyl" (byla swiezo po zapaleniu pluc) i wtedy miala 6 m-cy miala operacje po skonczonych 2 latach. Ona miala brachycephaly. Nie wiem czy z powodu czekania ale po operacji byly male problemy. Mala sie do operacji rozwijala prawidlowo, po operacji tez.
U nas odwleka sie operacje kraniostenozy bo na tym oddziale jest ciagly brak wolnych miejsc i kranio nie jest operacja ratujaca zycie. MOj synek mial 3 razy przekaladana operacje bo trafily na stol powazniejsze przypadki.
Nie wiem dlaczego w innych osrodkach odwleka sie zabiegi ale moze mozna o ile dziecko sie rozwija prwidlowo. Jednak doskonale rozumiem Wasze zdenerwowanie czekaniem

Post został pochwalony 0 razy

Witajcie!

Nam również przełożono termin operacji Sad

Operacja planowana jest na 30-go lipca, o ile znów się coś nie zdarzy Sad

Pozdrawiamy!

Post został pochwalony 0 razy

Mamo Antosia a co tym razem się wydarzyło?
Ja nie wiem, skąd takie podejście lekarzy, opinia, że operacja cranio nie jest zabiegiem ratującym życie...? Bezpośrednio może i nie...
Nawet nie wiecie, jak często się zastanawiam czy to, co teraz dzieje się z moim dzieckiem jest skutkiem niefachowości podczas pierwszego zabiegu... Różne opinie od różnych lekarzy słyszałam...
Z przewagą, że jednak uciski na mózg, które z dnia na dzień się pojawiły zrobiły swoje.
Także nic tylko nalegać wręcz wykłócać się o jak najszybszy termin operacji.

Post został pochwalony 0 razy

Hej!

andzia458- lekarz uprzedzał nas, że tak się może zdarzyć, tzn. że nagle dostaniemy telefon, że przesuwają nam termin operacji, bo pan doktor musi w pierwszej kolejności operować dziecko z guzem mózgu. I tak właśnie było w naszym przypadku. Dr mówił też, że może być odwrotna sytuacja - mogą zadzwonić i "zaprosić" nas wcześniej, bo np. zwolnił się jakiś termin. Ale na to już nie liczę. Teraz już się tylko modlę o to, by operacja Antosia rzeczywiście odbyła się 30.07.

Post został pochwalony 0 razy

mamaantosia

U nas tak bylo ze przy pierwszym terminie synek byl nawet przyjety do szpitala a na drugi dzien dowiedzielismy sie ze operacji nie bedzie bo musi byc operowana dziewczynka z wodoglowiem ktora ma zastawke i wdalo sie zakazenie. Potem terminow bylo kilka i ostatecznie zadwonili 2 godz po rozmowie telefonicznej i ustaleniu nowego terminu na za tydzien. Zadzwoniono ze jesli mozemy to mamy sie antychmiast stawic w szpitalu bo zwolnilo sie miejsce i operacj ma byc jutro.
Wspolczuje Ci bo wiem jakie to nerwy jak operacja jest odkladana. Mam nadzieje ze kolejny termin to juz bedzie ten wlasciwy

Post został pochwalony 0 razy